No tak, wyjeżdżam w poniedziałek. Jadę pod namiot, ale nie tylko, może nie będę zdradzać, pochwalę się po powrocie, o ile nie połamię sobie rąk i będę mogła coś napisać :P Będą to trochę extremalne wakacje jak dla mnie ;) Pokażę Wam tym razem tylko pocztówki, które dostałam wczoraj i dziś:
I takie pytanie: czy też macie tak, że przed praniem i chowaniem zimowo-wiosennych kurtek znajdujecie w kieszeniach różne skarby i tonę drobniaków?
batonik zawsze się przyda, chustki, zapałki i forsa też, ale żeton, tatuaż i zeschły szparag to już nie mam pojęcia, WTF?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Odwiedzam blogi komentujących :)